Agros Shele
Ja wiem…
Wiem, że
Pewnego dnia zrozumiesz,
Iż ptaki gubią pióra na dowód swojego istnienia
Zanim znikną bezpowrotnie za horyzontem
Bez możliwości powrotu,
Bez gniazd,
Rozgniewane
Daleko
Pełne obaw przed goniącym je cieniem.
Wiem, że
Deszczowe dni nie mają nic wspólnego z emigracją,
Kwitnące kwiaty zresztą też nie.
Niezwykły powrót do czasów, gdzie powietrze pachnie bólem ziemi
I śmierć niewinnych pozwala aż do obłędu zrozumieć sens życia
Wiem, że
Bez światła, które daje nadzieję,
Ciemność sprowadza posępne noce.
Żadnych marzeń przynoszących wolność,
Bez jutra
Jedynie świt wiąże go z cieniami życia w chaosie.
Sprawia, że rozbite marzenia są jak trucizna.
Wiem, że
Siła krzyku może rozbić ściany durnych wspomnień
I to, co martwe, może ożywić
Nigdy więcej zawiści w pułapce pajęczej sieci,
Ani nienasyconego tłumu, ani niekoronowanych królów.
Tłumaczenie Bożena Helena Mazur-Nowak